Piszemy o archeologii podwodnej, która jest nierozłączna z wrakami łodzi i okrętów. Piszemy jak badacze, którzy wszystko wiedzą. Piszemy również jak do badaczy, którzy widzą o czym mowa. Zatrzymajmy się. Zacznijmy od początków, jeśli chcemy zaprosić do naszego grona ludzi, którzy od niedawna obdarzyli naszą dziedzinę zainteresowaniem i jeśli nie chcemy brzmieć jak grupa dziwolągów. Dziś w związku z tymi głębokimi przemyśleniami wprowadzamy mały słownik.
Stępka to belka umieszczona wzdłuż dna kadłuba, będąca jej głównym elementem konstrukcyjnym. Do stępki, zamiennie nazywanej kilem, mocowano wręgi, czasem występowała nadstępka, jeśli jednak tej ostatniej nie było, to na stępce umieszczany był kloc podmasztowy.
Nadstępka to belka znajdująca się bezpośrednio na stępce, nie zawsze występuje w konstrukcji łodzi.
Klepka to drewniana deska, która jest podstawowym budulcem kadłuba łodzi i okrętów. W zasadzie poza łodziami jednopiennymi, które były wydrążone w jednym kawałku drewna, większość jednostek pływających była o klepkowej konstrukcji kadłuba, początkowo klepki łączone były na zakładkę, by ewoluować do łączenie na styk.
Kadłub jest konstrukcją nadającą kształt statku zapewniającą mu pływalność, kadłub złożony jest z klepek, a jego elementami jest poszycie, burty, dziób i rufa.
Poszycie to zewnętrzna część burt, tworzą je połączone klepki.
Stewy są przedłużeniem stępki w części dziobowej i rufowej kadłuba.
Dennik – poprzeczne wiązanie umieszczane na stępce, łączące się w wręgami, z którymi tworzą poprzecznie elementy szkieletu kadłuba.
Wręgi to poprzeczne elementy, tworzące tzw. ożebrowanie jednostki, spełniają głównie rolę ściągającą i formującą dla klepek poszycia, jeśli wręga jest połączona z dennikiem i pokładnikiem tworzy tzw. ramę wręgową, wręgi często były wykonywane z naturalnie wygiętych fragmentów drzewa zwanych krzywulcami.
Kolanko jest elementem usztywniającym połączenie między wręgą a pokładnikiem.
Pokładnik to poprzeczna belka umieszczona nad wręgami i połączona z nimi za pomocą kolanka, która stanowi podparcie dla wzdłużnych desek pokładu.
Wzdłużnik to drewniany długi element usytuowana wzdłuż kadłuba oraz stępki, mająca na celu wzmocnienie burt.
Kloc podmasztowy jest elementem znajdującym się na denniku, jego zadaniem jest możliwość ustawienia i utrzymania w pozycji pionowej stopy masztu.
Kloc jarzmowy to analogiczna część lodzi żaglowej do kloca podmasztowego, z tą różnicą, że znajduje się na wysokości pokładu i ma tzw. jarzmo, czyli otwór, przez który przechodzi maszt.
Maszt jest pionowym drzewcem, stawianym w osi kadłuba, którego podstawowym zadaniem jest dźwiganie żagli, dających napęd łodziom żaglowym, maszt może być jeden, ale na większych jednostkach może być ich równie dobrze kilka.
Reja to poprzeczny drzewiec zamieszczony na maszcie w połowie swojej długości, ma na celu utrzymywanie prostokątnych żagli rejowych.
Żagiel to mocna tkanina wykonana z materiału organicznego, płótna lub wełny, który ma za zadanie napędzanie jednostki.
Zenza jest najniższym miejscem wewnątrz kadłuba, to zbiornik, który gromadzi wody zaburtowe oraz ciecze, które rozlały się na pokładzie, dodatkowo spełnia rolę podwójnego dna, które zwiększa niezatapialność dzięki dodatkowej ochronie przed wodami zaburtowymi.
Bukszpryt inaczej dziobak to drzewiec umocowany na przedzie kadłuba i wystający przed dziób, umocowany jest poziomo lub lekko unosi się, wzdłuż linii wzniosu pokładu.
Ster jest elementem ruchomym pozwalającym jednostce utrzymać lub dowolnie zmienić kierunek ruchu, znajdującym się za rufą, w osi kadłuba, Wikingowie, zanim zaczęto stosować ster, używali wiosła sterowego, które umieszczane było na prawej burcie. Dlatego do dnia dzisiejszego prawa strona jednostki nazywana jest ster-burtą.
Rumpel to pozioma belka przymocowana do górnej części steru i mająca bezpośredni wpływ na wychylanie steru.
Dulki to otwory w jednej z wyższych klepek, przez które wprowadzane są wiosła.
Ławy to inaczej siedziska dla wioślarzy.
Kasztele były nadbudówkami w dawnych żaglowcach, umieszczane były na dziobie lub rufie, skąd określniki kasztel dziobowy lub rufowy.
Mam nadzieję, że dzięki temu małemu słowniczkowi, niektóre z naszych tekstów będą bardziej zrozumiałe.
Z tymi „głębokimi przemyśleniami” to bym nie przesadzał. Ja rozumiem potrzebe misji w uświadamianiu społeczeństwa czym zajmuje się archeologia podwodna (choć w przypadku tego blogu chyba lepiej byłoby zawęzić to do archeologii nautycznej), ale jezeli już coś robić to przynajmniej nie po łebkach… średnio-rozgarnięty czytelnik sam dojdzie do wniosku że kasztel dziobowy i rufowy zanjduje się na dziobie i rufie, może zamiast tego wytlumaczyć w jakim celu zrodziło się umieszczanie ich na jednostkach. Kolanko jest, ale w zlewie, i choć Smolarek używa tego określenia w swoich publikacjach do szkutnictwa wczesnośredniowiecznego, w polskiej literaturze fachowej wzmocnienia połączeń elementów szkieletu noszą nazwę kątnic i węzłówek. Rozumiem i mam nadzieję, ze to dopiero początki tego blogu, ale jeżeli już coś robić to z sensem, a nie po to tylko by było. Okej, fajnie że bukszpryt jest na dziobie, ale w jakim celu jest on stosowany… Zamiast wchodzić na ten blog, obszerniej można o tym wszystkim poczytać na wikipedii. A to chyba nie oto chodzi…
Co do „głębokich przemyśleń” to na te słowa powinna odpowiedzieć autorka tekstu… ja wstrzymam się od komentarzy.
Blog nie ma na celu uświadamiania społeczeństwa. Nikogo nie zmuszamy żeby to czytał i nie odpytujemy ze zdobytej wiedzy. Wchodzisz czytasz podoba się to nam miło nie podoba to chętnie przyjmę konstruktywną krytykę.
Jakbyś zauważył wpis jest słownikiem a nie referatem na temat tego do czego służyły. Zresztą w tej kwestii zdania są podzielone.
Zgadzam się z Tobą że w literaturze fachowej używa się takich określeń. Tylko jak to z określeniami bywa ilu badaczy tyle też nazw. Na obronę „kolanka” powiem tylko że słowo to usłyszałem z ust szkutnika budującego drewniane łodzie. Tylko kto ma rację? Teoretyk-naukowiec czy praktyk-szkutnik? Ale to już zostawię Twoim przemyśleniom. Niemniej jednak uwzględnię Twoje cenne wskazówki i dopisze również te określenia.
Ilość wpisów (9) chyba jest wystarczającym dowodem że to dopiero początek. Jak dobrze wiesz sam się jeszcze uczę zresztą tak jak i Ty i nie jestem autorytetem w dziedzinie szkutnictwa dlatego zdarza mi się popełniać błędy. Dlatego dziękuję za każdą konstruktywną krytykę i chętnie się zastosuje do wskazówek.
Z całym szacunkiem do Wikipedii to jest tam tyle samo bzdur co prawdy, a podawanie jej jako rzetelnego źródła informacji uważam za naiwne.
Jak już wspomniałem wpis jest słownikiem więc bukszprytu już nie będę komentował.
Pomimo że w pewnych aspektach się z Tobą nie zgadzam dziękuję bardzo za konstruktywną krytykę. Wiele aspektów zostało mi rozjaśnionych.
Jako autorka kontrowersyjnego wpisu przyjmuję na klatę besztanie mnie za „głębokie przemyślenia” i spieszę z wyjaśnieniami (bo zdaje mnie się, że takich się ode mnie oczekuje… na moim własnym blogu… hym). Zatem drogi czytelniku. Czytaj uważniej, bo mam wrażenie, że od początku miałeś negatywne nastawienie do naszej małej działalności, stąd takie zarzuty. Owe upierdliwe „głębokie przemyślenia” odnosiły się do akapitu znajdującego się nad nimi, czyli mówiły o przemyśleniach dotyczących tego, że nie wszyscy muszą wszystko wiedzieć od początku. Jeżeli dopasowałeś to do czegoś innego – nie moja wina. To było trochę luzu, które każdemu czasem się przydaje 😉
Co do „średnio-rozgarniętych czytelników” – uważam, że czytelnicy są inteligentni i chwytają takie rzeczy w lot.
Twoje zrozumienie co do naszych początków jest bardzo schlebiające, dziękuję za nie.
Jeżeli komuś się blog nie podoba – to na niego więcej nie wchodzi. Proste. Jeżeli woli Wikipedię to wchodzi tam.
Kolanka nie ma w zlewie. Może być jedynie w rurze odprowadzającej wodę, jeżeli chcesz być aż tak dokładny (każdy hydraulik by się obraził). Kolanko za to masz Ty i mam ja. Kolanko ma również pies czy kot. I, jak uważają niektórzy szkutnicy, kolanko ma też statek. Nie odbierajmy mu go… Nigdy nie uznaliśmy się za specjalistów ani nieomylnej alfy-i-omegi, więc nie wiem skąd to zbulwersowanie. To nie jest naukowy blog, więc nienaukowy język jest tu dozwolony. Jeżeli komuś się nie podoba to trudno.